Bardzo mi się podoba Wasza stronka:) Siedzę sobei w pracy i jak już mi sie nic nie chce Wasze zdjęcia mnie podnoszą na duchu! Piękne są! Nepalam się na Nepal
Powitalny uśmiech Mai też jest bombowy:)
a Monice życzę powodzenia w walce z oporną marchewką. Miejmy nadzieje, że chociaż jeden garnek sie ostanie:):)
Data: 19 Dec 2006 13:40
Liczba wypowiedzi: 13
RSS: Nowe wypowiedzi
[Karola] Nie ma sprawy zawsze w potrzebie mogę Ciebie pogonić od kompa:)
Matka-polka postanowiła gotować Mai sama. I poszukuje warzyw i owoców "wsiowych-nie sypanych". Będę wdzięczna za informacje o sprawdzonych źródłach, gdzie można kupić takowe w Warszawie bądź okolicy, jak również chętnie przyjmę każdą ilość-nawet 1-2 sztuki :))). Mogą być jabłka, marchewka, ziemniaki, dynia i co tam jeszcze małe jedzą.
[Karola] do Matki-polki:) Oczywiście nie znam miejsc gdzie można w stolicy dostać takowe owoce, gdyż jestem z prowincji:) Mój osobisty chłopak właśnie testuje naszą nowa sokowirówke na jabłkach jak najbardziej niepryskanych gdyż z działki mojej teściowej in spe:):) właśnie dostałam porcję witaminek mniam:)
gorąco polecam Matce-Polce i nie tylko
z Nowym Rokiem wątek powinien zmienić nazwę na: Monika gotuje Mai. przeszliśmy na zupki. rozpoczęłam cykl -moja pierwsza zupka- zupką marchewkową. Zupka marchewkowa-brzmi wstrętnie, gorzej wygląda, a jeszcze gorzej smakuje. no cóż-będzie lepiej. ciocia Karolina przywiezie nam królika :) zrealizuję się kulinarnie :D
[Karola] hmmmm teraz Monika postawiłaś mnie pod ścianą ogłaszając wszem i wobec że ciotka przywiezie królika. I co muszę teraz stanąć na głowie i skądś go wytrzasnąć:):) Może jakiś zmęczony życiem królik rzuci się litościwie pod koła naszej fieściny w drodze do Warszawy?? Kto to wie…..
Jakiś buntownik co nawiał z hodowli i wybrał wolność? A serio, to kiedyś widziałam "ostoję dzikiego królika" :)